Główna » Wolny zawód » Dlaczego outsourcing oprogramowania działa inaczej niż myślisz [Op-Ed]

    Dlaczego outsourcing oprogramowania działa inaczej niż myślisz [Op-Ed]

    Nota redaktora: To jest post napisany przez Filip Jaskiewicz dla Hongkiat.com. Filip jest COO Magently, wiarygodnej i doświadczonej agencji rozwoju platformy e-commerce Magento.

    Firmy outsourcingowe są zwykle postrzegane jako zwykłe zbiornik siły roboczej, bez własnej postawy. Jednak jako część takiej firmy uważam, że ta opinia nie jest już ważna. Jakiś czas temu natknąłem się na artykuł Jegora Bugayenki.

    To kolejny głos w toczącej się dyskusji na temat outsourcingu usług tworzenia stron internetowych (zwłaszcza w krajach rozwijających się, np. W Europie Wschodniej), a autor zajmuje dość interesującą pozycję.

    Z jednej strony odrzuca zarzuty wobec outsourcingu, az drugiej strony próbuje udowodnić, że outsourcing należy do przeszłości.

    Czy Outsourcing naprawdę się skończył?

    Chciałbym dodać swoją opinię do dyskusji jako profesjonalisty, zajmującego się tworzeniem stron internetowych przez około 7 lat i prowadzącego zespół programistów internetowych przez 4 lata, a także jako biznesmen rozmawiający i pracujący z wieloma klientami Magently.

    Z mojego punktu widzenia outsourcing nadal działa, ale w inny sposób niż 10 lat temu, czego poprzedni uczestnicy dyskusji nie zauważyli.

    Sektor usług ewoluuje i musimy nadążyć za nim. Przepisy rynkowe się nie zmieniają, ale warunki biznesowe i potrzeby naszych klientów na pewno tak.

    Czy Outsourcing przejmuje odpowiedzialność?

    Jegor Bugayenko twierdzi, że outsourcing nigdy nie jest korzystny, ponieważ cele obu stron są bardzo różne. Jak to ujął:

    “Twoje interesy biznesowe nie mogą być dostosowane do interesów twojego partnera outsourcingowego.”

    “Dlatego dobry klient dla nich jest klientem płacącym. Nie klient z udanym projektem. Nie klient z prawidłowo rozwiązanym problemem. Nie klient ze zoptymalizowanymi kosztami. Nie klient z najlepszą możliwą technologią. Ani trochę. Najlepszy klient to ten, który płaci, dużo płaci i płaci na czas. Kropka.”

    “To główna przyczyna wszystkich problemów z outsourcingiem.”

    Czy tak jest? Nie całkiem. Porównajmy to z sytuacją codzienną, powiedzmy, jedzenie poza domem. Czy zawsze jesteśmy rozczarowani, gdy idziemy do restauracji, zamiast sami przygotowywać posiłek?

    Gdyby oświadczenie Jegora było prawem uniwersalnym, jedyną rzeczą, na której kierownicy restauracji powinni dbać, byłoby zarabianie pieniędzy i płacenie pracownikom.

    Nie zrobiliby tego opieka gdyby ich klienci lubili posiłek i dobrze się bawili, jedyną rzeczą, która się liczyła, byłoby ich zerwanie, nawet jeśli zakończyły się bólem brzucha. Czy tak to działa? Oczywiście nie!

    Podczas jedzenia poza domem, zlecasz przygotowanie posiłku na zewnątrz i (chyba że udasz się do miejsca, w którym nikt nie chce jeść) to zwykle się okazuje każdy chce, żebyś się nim cieszył.

    W ich interesie jest dostarczenie smacznego dania i zadowolenie z ich obsługi. Dzisiaj, jeśli firma traktuje swoich klientów jako krowy gotówkowe, zwykle nie jest zbyt daleko. Takie podejście skutkuje nieudanymi projektami, nieszczęśliwymi klientami, którzy nigdy nie wracają, opóźniają płatności i zwroty pieniędzy.

    Czy Outsourcing jest korzystny dla klientów?

    Dobry projekt wymaga współpracy wszystkich zaangażowanych stron. To musi być prawidłowo wykonane, dobrze zarządzane i klienci muszą być trzymani w pętli od początku do końca. Co ważniejsze, dobry projekt jest sukcesem komercyjnym dla klienta.

    Jeśli klienci są zadowoleni z naszej pracy, to:

    1. Są zadowoleni z zapłaty. Jesteśmy nagradzani za naszą ciężką pracę, a klienci czują, że skorzystali ze współpracy. Zadowolenie i poczucie dobrze wydanych pieniędzy są kluczowe, jeśli chcesz, aby Twoi klienci wrócili.
    2. Rozpowszechniają słowo. Pozyskujemy nowych klientów i naszą reputację.
    3. Wracają. Niezależnie od tego, czy chcą rozwijać swój projekt dalej, czy rozpocząć nowy, powracający klienci mają wielką moc.
    4. Oni są szczęśliwi. Udany projekt jest ogromną motywacją dla każdego przedsiębiorcy.

    Dotyczy to praktycznie wszystkich firm, od sklepów narożnych po szewców, restauracje i firmy tworzące strony internetowe.

    Czy to wszystko o pieniądzach?

    Wszystkie firmy wiedzą również, że zawsze istnieje budżet i a ostateczny termin a równoważenie tych dwóch nie zawsze jest łatwe. Jest to szczególnie prawdziwe dla firm tworzących strony internetowe, gdzie projekty czasami mają nieoczekiwany obrót.

    Yegor Bugayenko ma swoją własną teorię na temat motywacji twórców stron internetowych:

    Zatem twoją samotną motywacją jest utrzymanie nadchodzących przepływów pieniężnych. Nieważne co. Im dłuższy projekt, tym lepiej. Im niższa jakość kodu, tym lepiej ”â więcej pieniędzy na utrzymanie. Im więcej rozmów telefonicznych, spotkań i innych wydarzeń marnujących czas, tym lepiej. Im więcej bałaganu w specyfikacji, tym lepiej. Po prostu rób wszystko, aby wyssać pieniądze od klienta.

    Zarządzając przez jakiś czas grupą programistów w Magently, wiem, że powyższe jest przepis na całkowitą katastrofę i a ogromna strata dla firmy.

    Nie mogę sobie wyobrazić, by zostawić klienta na lodzie - klienta, który zainwestował już tysiące dolarów w swój projekt (często z własnych oszczędności), a który następnie zostałby z niedokończonym kodem i niedziałającym produktem.

    Jego w naszym najlepszym interesie uporządkować dokumentację i wyjaśnij wszystko klientom na spotkaniach przedsprzedażowych, aby wiedzieli, za co płacą, co otrzymają i czego mogą oczekiwać od naszego partnerstwa.

    Każde inne podejście byłoby bardzo nieodpowiedzialne i szczerze wierzę, że nie jestem jedynym w tej branży, który myśli w ten sposób.

    Aby ponownie odnieść się do rzeczywistych sytuacji: to tak, jakby ktoś powiedział, że jeśli samochód łamie się co tydzień, jego właściciel niewolniczo kupuje drogie części naprawcze od producenta za każdym razem, zamiast myśleć o nowym pojeździe. A jeśli agencja kreatywna wpadnie na nieskuteczne kampanie, jej klienci wrócą po więcej.

    To po prostu nie działa w ten sposób

    Kluczem do sukcesu jest silna, zaufana marka a taka marka jest zbudowana na świetnych produktach i doskonałych usługach. Leżenie na klientach lub ich zerwanie doprowadzi cię do nikąd, ponieważ przy tak silnej konkurencji na rynku nikt nie będzie cię trzymać.

    Czasy się zmieniają

    Powiedziawszy to wszystko, chcę wrócić do tego, o czym wspomniałem na początku: czasy się zmieniają, podobnie jak działa outsourcing.

    Dawno minęły czasy, kiedy można wynająć programistę z Ukrainy lub Polski, zapłacić im dolara i zarobić 100 000 dolarów na swoim produkcie. Sytuacja gospodarcza w krajach, które wcześniej słynęły z taniej siły roboczej, uległa zmianie i stawki godzinowe wzrosły.

    Firmy w krajach rozwijających się stały się bardziej ambitne i teraz mogą konkurować z niemal każdym na świecie.

    Nie są to tylko ludzie, są prawdziwą alternatywą z równie dobry marketing, pomysły, design, znajomość języka, itd. W ten sposób pominęli jeden etap procesu i zaczęli współpracować bezpośrednio z klientami końcowymi.

    Oni rozumieją doświadczenie gospodarki, ponieważ czytają te same książki, biorą udział w tych samych konferencjach i dzielą się tą samą wiedzą - po prostu znajdują się w innym miejscu.

    Wielkie korporacje nadal mają swoje oddziały w krajach rozwijających się, ale nie jest to już korzystne dla małych i średnich przedsiębiorstw.

    Jesteśmy świadkami zmiany grupy docelowej dla firm takich jak Magently - celem nie jest firma IT z bogatego kraju, ale klienci końcowi, którzy chcą, abyśmy zarządzali swoimi projektami.

    To jest postęp outsourcingu: teraz nie poszukujesz firmy, która w twoim imieniu porozmawia z zagranicznym dostawcą, ale rozmawiasz bezpośrednio z firmami deweloperskimi, ponieważ oni mają dojrzałe i gotowe do wkroczenia.

    Jestem pewien, że jest to powód, dla którego firmy, które wcześniej korzystały z taniej siły roboczej z zagranicy, teraz uważają, że outsourcing nie ma sensu. Oni mają rację - to dla nich nie działa, bo nie są już grupą docelową.

    Wniosek: Gdzie jesteśmy teraz?

    Podsumowując, nie sądzę, aby outsourcing był w jakikolwiek sposób martwy. Uważam, że znacznie się zmieniło i będzie ewoluować.

    Firmy outsourcingowe przeszły długą drogę od taniej siły roboczej do równych partnerów w dyskusji iw dzisiejszym świecie Twoja lokalizacja nie ogranicza Cię w wyborze utalentowanych osób, z którymi chcesz pracować.

    Staromiejskie marki outsourcingu wciąż można znaleźć na przykład w Indiach lub Chinach, jeśli chcesz przejść do taniej strony, ale być może wybranie droższych opcji może przenieść Twoją firmę na zupełnie nowy poziom i zdobądź niesamowitych współpracowników.