Wygaszacze ekranu nie były przydatne przez dziesięciolecia. Dlaczego wciąż tu są?
Przechodziłem przez akademiki w 2003 roku, kiedy to zobaczyłem: biurko z trzema monitorami komputerowymi, wszystkie z wygaszaczem ekranu Matrix przewijającym zielony tekst. Z perspektywy czasu jest to zabawne, ale pomyślałem, że to po prostu najfajniejsze. Nie kłam, też byś.
W dzisiejszych czasach nie używam wygaszacza ekranu i prawdopodobnie też nie. Jest ku temu powód: wygaszacze ekranu nie były naprawdę przydatne od dziesięcioleci. Nawet w 2003 roku, kiedy zobaczyłem Very Cool Dorm Room, wygaszacze ekranu były w większości dekoracyjne. Jednak teraz, w 2017 roku, wszystkie główne systemy operacyjne nadal oferują wygaszacze ekranu w panelach ustawień. Domyślnie są one wyłączone, ale po tych wszystkich latach nadal są dostępne.
To wspaniały przykład tego, jak długo starsze funkcje działają w komputerowych systemach operacyjnych, długo po tym, jak są przydatne. Ale może się zmieniać.
W zeszłym miesiącu wszyscy wariują, że Paint rzekomo umiera, ale Microsoft wymienił także wygaszacze ekranu jako amortyzowaną funkcję "Motywów". Ta funkcja pozostanie w systemie Windows, ale nie będzie aktualizacji. Ponownie ma to sens: bardzo niewiele osób nadal korzysta z wygaszaczy ekranu, a ich ciągłe włączanie do systemów operacyjnych jest od dziesięcioleci bardziej kosmetyczne niż praktyczne. Po co przeznaczać zasoby na tę przestarzałą formę sztuki?
Ponieważ chociaż wygaszacze ekranu były praktyczne w jednym punkcie, to właśnie przeszły przez większość historii: forma sztuki.
Byli oszczędzający czas przydają się?
Wygaszacze ekranu pierwotnie istniały z powodu wypalenia ekranu. Był to szczególny problem w przypadku wyświetlaczy z wczesną generacją kineskopów (CRT) - masywne pudła, z których wszyscy korzystaliśmy, zanim płaskie ekrany stały się przystępne. Pokaż to samo na tych wyświetlaczach wystarczająco długo i "wypali" się na wyświetlaczu, pozostawiając obraz ducha, który będzie się wyświetlał przez cały czas, nawet gdy wyświetlacz jest wyłączony. Oto przykład z terminalu lotniska:
Te widmowe obrazy były trwałe, co zasysało: musieliście kupić nowy wyświetlacz lub pogodzić się z obrazem duchów prześladującym cokolwiek innego nad czym pracowaliście. Możesz przeczytać więcej o wypalaniu tutaj.
Wczesne komputery zaczęły rekompensować ten efekt. Atari 400, wydany w 1979 roku, zmieniał losowo kolory, jeśli pozostawał bezczynny przez zbyt długi czas. W 1983 roku John Socha, znany z tworzenia Norton Commander, wypuścił program kompatybilny z IBM o nazwie scrnsaver, który wyłączył ekran po trzech minutach bezczynności. Apple Lisa, wydana w tym samym roku, zawiera coś podobnego.
Zmiana koloru lub zmiana koloru na czarny okazała się skuteczna. Ale to nie było zabawne. Pod koniec lat 80. programiści zrozumieli, że animacje mogą uniemożliwić wypalenie ekranu, a ludzie to pokochali.
Flying Toasters i General Whimsy
Animowane wygaszacze ekranu były niezwykle popularne na początku lat 90-tych. Jak popularne? Cóż, 30-dolarowa kolekcja wygaszaczy ekranu o nazwie After Dark 2 była najlepiej sprzedającym się oprogramowaniem zarówno dla komputerów Mac, jak i Windows. Różne animacje, które mieszczą się na jednej dyskietce, wahały się od nocnej panoramy miasta do mnóstwa latających tosterów. Ten film pokazuje całą kolekcję:
Przy zapotrzebowaniu rynku na takie animacje programiści stawali się coraz bardziej ambitni. Johny Castaway, wydany w 1992 roku przez Sierra On-Line, opowiadał o jakiejś historii. Johny utknął na bezludnej wyspie, a nad użytkownikami zobaczył kilka Gilliganesque w pobliżu ucieczki. Oglądanie wszystkiego zajmie miesiące, a na różne święta są nawet pisanki.
Wszystko to okazało się tak popularne, że zarówno komputery z systemem Windows, jak i Mac były domyślnie wyposażone w przyzwoity wybór wygaszaczy ekranu. Jeśli korzystasz z komputera Windows w latach 90., prawdopodobnie pamiętasz ten szalony labirynt:
Były tam również 3D Pipes i różne inne wygaszacze ekranu, które pasowały do "motywów", które osuszały cały twój komputer takimi przedmiotami jak przestrzeń i nawiedzone domy.
Wyglądają głupio z perspektywy czasu, ale w tym czasie ludzie uwielbiali zaczynać od nich. Byli jak ogień albo Zamboni: zmuszający do patrzenia, ale w sposób trudny do wytłumaczenia.
Nie przydatne, ale nadal tutaj
Na początku XXI wieku problem wypalania ekranu został w dużej mierze rozwiązany. Komputery były w stanie wyłączyć wyświetlacz po pewnym czasie, co jest bardziej energooszczędnym sposobem zapobiegania problemowi. A wyświetlacze LCD były w dużej mierze niewrażliwe na wypalanie ekranu i zawierały różne funkcje, które sprawiały, że było to mało prawdopodobne.
Mimo to ludzie używają wygaszaczy ekranu. Czemu? Ponieważ ludzie je lubili. Wygaszacze ekranu dały komputerom własne życie, coś do zrobienia, gdy ludzie nie są w pobliżu - jak Woody i Buzz w Toy Story. Ludzie to lubili. To uznanie w połączeniu z ideą, że animacje te służyły jakimś celom, wystarczyło, aby ludzie korzystali z nich dobrze w latach 2000.
Ale nie miało to trwać długo. W 2017 r. Komputery nie używają domyślnie wygaszaczy ekranu, a na urządzeniach mobilnych i systemach Android i iOS nigdy ich nie oferowały. Co ma sens: jeśli zależy Ci na żywotności baterii, wyłącz wyświetlacz, a nie pokazuj zbytecznej animacji.
Dotyczy to również laptopów, ale panel ustawień dla wygaszaczy pozostaje. Zastanawiam się, jak długo jeszcze tam będą?
Źródło: Isaiah van Hunen, Pengo