Uważaj na te brudne sztuczki od zdyskredytowanych sprzedawców oprogramowania
Niskie ceny za drogie oprogramowanie, takie jak Microsoft Office lub Adobe Creative Suite, są zazwyczaj zbyt piękne, aby mogły być prawdziwe - szczególnie na rynkach wtórnych, takich jak Craigslist czy eBay. Rzućmy okiem na niektóre sposoby, w jakie oszuści próbują cię wyrwać.
Być może dostaniesz licencjonowany produkt OEM
Okay, więc to nie jest oszustwo, bo jest czymś, o co trzeba uważać.
Nazwa OEM oznacza "Producent oryginalnego sprzętu". Czasami termin ten jest używany w odniesieniu do marki producenta - na przykład "OEM" dla komputera Dell jako całości to, no cóż, Dell. Częściej jednak odnosi się do oryginalnego dostawcy produktów lub części do kogoś, kto je odsprzedaje. Jeśli więc twój komputer Dell ma płytę główną Intel, Intel jest OEM dla tej konkretnej części
Powodem tego jest to, że oprogramowanie, zwłaszcza pakiety Windows i Office firmy Microsoft, są często sprzedawane z "licencją OEM". Daje to producentom takim jak Dell prawo instalowania tej kopii oprogramowania na jednym komputerze, oraz tylko jedna maszyna. Licencje te są przeznaczone specjalnie do użytku na pojedynczym komputerze przez pojedynczego użytkownika, który kupuje ten komputer za pośrednictwem kanałów sprzedaży detalicznej.
Licencje OEM są sprzedawane z dużymi rabatami, często w partiach tysięcy lub więcej, ale mogą być używane tylko raz. W przeciwieństwie do tradycyjnych kopii systemu Windows lub pakietu Office kopia OEM jest związana ze sprzętem, na którym była pierwotnie zainstalowana i nie może zostać przeniesiona, nawet z ważnym kodem licencji.
Licencje OEM często pojawiają się na rynkach wtórnych. Microsoft faktycznie sprzedał je bezpośrednio konsumentom, ale nie dla Windows 10 - jedyne miejsce, w którym można kupić te zdyskontowane kopie, znajduje się na wtórnych rynkach detalicznych, takich jak eBay, Amazon i Newegg. Możesz normalnie kupować i aktywować oprogramowanie, a możesz zaoszczędzić kilka dolarów, ale pamiętaj o ograniczeniach:
- Licencji OEM OEM nie można używać do aktualizacji ze starszej wersji systemu Windows, tylko w celu przeprowadzenia czystej instalacji
- Licencje OEM są przypisane do jednego komputera i nie można ich przenieść na inny w przypadku aktualizacji lub nowych zakupów
- Oprogramowanie OEM nie otrzymuje wsparcia bezpośrednio od firmy Microsoft, ponieważ jest przeznaczone do użytku przez producentów, którzy dostarczają wsparcie wraz ze sprzętem
Pomiędzy tymi ograniczeniami a dodatkowym utrudnieniem w zakupie od strony trzeciej, zazwyczaj nie jest warta niewielkiej kwoty, którą zaoszczędzisz.
Należy również zachować szczególną ostrożność przy zakupie oprogramowania objętego licencją OEM na używanych targowiskach lub rynkach bez gwiezdnej reputacji. Czasami ludzie będą sprzedawać licencjonowane oprogramowanie OEM, które było już używane na innym sprzęcie. Czasami sprzedają to oprogramowanie tak, jakby było nowe, lub nie było oprogramowania OEM, ale zwykłą licencję. Jeśli kupisz używane oprogramowanie OEM, istnieje ryzyko, że nie będziesz w stanie zainstalować go w swoim systemie.
Być może uda Ci się zdobyć wolumen lub produkty objęte licencją Enterprise
Podczas zawierania umowy na dostawę oprogramowania do firmy, która może mieć setki lub tysiące użytkowników, twórcy oprogramowania oferują unikalną licencję zaprojektowaną specjalnie do takich sytuacji. Dzięki temu sprzedawca oprogramowania może oferować rabaty przy sprzedaży wolumenowej i umożliwia użytkownikom IT szybkie i wydajne instalowanie oprogramowania na dużych ilościach komputerów. Szczegółowe warunki licencji różnią się w zależności od produktu, ale zazwyczaj nie jest dozwolone, aby oprogramowanie było używane przez nikogo spoza firmy.
Czasami jednak pozbawieni skrupułów pracownicy mogą próbować sprzedać niewykorzystane części licencji zbiorowej jako prawdziwą umowę.
Oto przykład. Załóżmy, że firma kupuje narzędzie bazy danych z licencją zbiorczą. Otrzymują jeden kod autoryzacji i mogą instalować oprogramowanie na maksymalnie 100 komputerach. Nasz zły pracownik wie, że narzędzie jest używane tylko na 80 komputerach. Następnie sprzedają pozostałe 20 kopii o wiele poniżej wartości rynkowej, wysyłając każdemu kupującemu ten sam kod, którego używa ich firma. Kupujący używają kodu, nie zdając sobie sprawy, że nie jest on unikalny i aktywują oprogramowanie na swoich komputerach.
Jest to naruszenie umowy firmy, a także podstawy do legalnego naruszenia praw autorskich w większości krajów. Jeśli sprzedawca zostanie przyłapany, może spotkać się z więzieniem, a jeśli firma zorientuje się, że zabrakło licencjonowanych maszyn, zanim to nastąpi, może zresetować licencję, kiedy to 20 osób, które użyły swojego kodu aktywacyjnego, straci dostęp do oprogramowania.
Jak uniknąć tego rodzaju oszustwa? Po pierwsze, jak zwykle, pozostańmy sceptyczni wobec umów, które wydają się zbyt dobre. Należy również zachować ostrożność w przypadku zakupu, w którym otrzymuje się tylko kod aktywacyjny zamiast fizycznych materiałów instalacyjnych.
Być może uzyskasz licencjonowane produkty dla studentów
Twórcy oprogramowania, tacy jak Microsoft, Apple i Adobe, pozwalają uczniom kupować legalne kopie oprogramowania przy dużych rabatach, zazwyczaj za pośrednictwem księgarni uniwersyteckiej lub bezpośrednio w Internecie. Wiele kursów w college'u wymaga specjalnego oprogramowania do pracy w szkole, a twórcy oprogramowania wiedzą, że jeśli uczniowie przyzwyczają się do swoich produktów podczas nauki, znacznie częściej kupią pełnowymiarowe kopie do pracy po ukończeniu studiów..
Niestety, stwarza to okazję dla oszustów. Oto, jak to działa.
Odsprzedawca kupuje fizyczną kopię oprogramowania (lub tylko kod aktywacyjny w pudełku detalicznym) w księgarni uczelni, płacąc obniżoną cenę studencką. Załóżmy, że kupili studenckie wydanie Final Cut Pro X za 200 $. Następnie wymieniają oprogramowanie online po cenie między ceną studencką a ceną detaliczną, nie wspominając już o tym, że jest to wydanie studenckie. Kupujący czuje się, jakby dostawali dobrą ofertę, a sprzedawca kieruje się zyskiem.
Problem pojawia się, gdy kupujący próbuje aktywować oprogramowanie i zostaje odrzucony, ponieważ nie ma konta e-mail z uczestniczącej szkoły lub innej metody udowodnienia, że jest aktywnym uczniem. Oprogramowanie nie jest nielegalne per se, chociaż sprzedaż jest z pewnością nieuczciwa. Ale kupujący nadal płaci za coś, z czego nie mogą skorzystać.
Zauważ, że jeśli robić być studentem, nie ma nic złego w kupowaniu oprogramowania na licencji studenckiej. W rzeczywistości jest to świetny profit i może pomóc w odrobinie tego kosztownego czesnego. Pamiętaj tylko, że istnieją pewne ograniczenia - najczęściej nie można używać komercyjnie licencjonowanego oprogramowania dla studentów.
Możesz dostać pirackie oprogramowanie
Jeśli chodzi o odsprzedawanie oprogramowania, piraci są odpowiednikami tego faceta oferującego sprzedać ci "prawdziwy zegarek Romex" za sto dolarów. Mówimy o podrabianych sprzedawcach na Amazon i eBay, a także innych umieszczonych. Zazwyczaj pobierają nielegalną kopię jakiegoś oprogramowania za darmo, znajdują aplikację "crack", która może aktywować oprogramowanie z fałszywą licencją, a następnie przyklejają je na wypalonej płycie CD lub na zwykłym dysku USB, aby sprzedać frajerom online.
Te pirackie kopie można sprzedać prawie za darmo - w końcu można je było nabyć. Na szczęście sprawia, że są one łatwe do wykrycia. Jeśli zobaczysz kogoś sprzedającego drogie, aktualne oprogramowanie na rynku wtórnym z 95% zniżką, prawie na pewno jest to pirackie. Próba użycia go jako aktu naruszenia praw autorskich (tak, nawet jeśli za to zapłaciłeś).
Źródło obrazu: Amazon, Adobe, Apple, eBay