Główna » Media społecznościowe » Facebook i Twoja prywatność Dlaczego to ma znaczenie

    Facebook i Twoja prywatność Dlaczego to ma znaczenie

    Wiedza to potęga. Nie ma lepszego sposobu, aby umieścić to w naszym wieku informacyjnym. W naszym wysoce zdigitalizowanym świecie łatwo jest każdemu zebrać informacje o Tobie, jeśli używasz jakiejś technologii. W rzeczywistości, im więcej umieścisz technologii w swoim życiu, tym łatwiej będzie zebrać informacje o Tobie.

    Wbrew powszechnym przekonaniom ci ludzie nawet nie muszą uciekać się do nielegalnych środków. To, co mówisz lub robisz online w zaciszu swojego komputera stacjonarnego, laptopa lub urządzenia przenośnego, można łatwo przeniknąć do publicznej domeny Internetu. Jest to szczególnie ważne w przypadku serwisów społecznościowych, takich jak Facebook.

    Od momentu powstania w 2004 r. Facebook ma więcej niż 600 milionów aktywnych użytkowników, co czyni go najszybciej rozwijającym się i największym portalem społecznościowym. Każdego dnia logują się do niego miliony ludzi, łatwo aktualizując ich statusy i sprawdzając aktualizacje przez swoich znajomych.

    Jeśli nie jesteś na niej, możesz doświadczyć pewnej formy „luki informacyjnej” od twoich rówieśników, którzy przysięgają na Facebooka, aby przekazać informacje. Prawdopodobnie usłyszysz wiadomości o zaręczynach przyjaciół, wyjazdach na wakacje i ich problemach i nieszczęściach, ale dopiero później.

    W rzeczywistości ich znajomi mogą o nich usłyszeć wcześniej, niż moglibyście, ponieważ znajomi dodali je jako „przyjaciół” na Facebooku. Jeśli ustawienia prywatności Facebooka były domyślne, te posty będą również dostępne dla wszystkich nieznajomych online.

    Zabawne jest również to, że wszyscy wiemy, że Facebook gromadzi dane o nas i prawdopodobnie udostępnia te informacje organizacjom stron trzecich bez naszej zgody, a mimo to wciąż nie bardzo nam to przeszkadza. Innymi słowy, rzeczy, które publikujemy na Facebooku, nie są tak naprawdę usuwane, nawet jeśli „usuniemy” je z naszego profilu lub ściany; wciąż są gdzieś w cyberprzestrzeni, być może są dostępne do handlu.

    Nadal jednak tworzymy najbardziej osobiste posty, jak gdyby chcąc stłumić taką wiedzę o naruszaniu prywatności w naszej podświadomości w freudowskim sensie rzeczy. A może niektórzy z nas myślą, że jest to świetny pomysł, ponieważ otrzymujemy interesujące nas informacje, a nie tylko losowe śmieci reklamowe.

    To prowadzi nas do pytania: Czy sprzedajemy naszą prywatność na rzecz niesamowitej sieci społecznościowej?

    W grę wchodzą dwa kluczowe zagadnienia prywatności. Na poziomie indywidualnym, nagłaśniając swoje życie w sieci, gdzie wszystkie nasze posty i komentarze są otwarte dla osób, do których możemy lub nie chcemy mieć dostępu, nie wydają się idealne. W szerszym kontekście tajemniczy eksploracja danych Zdolność Facebooka jest potężną i przerażającą myślą, zwłaszcza gdy większość z nas nie zdaje sobie sprawy z rzeczywistego zasięgu.

    Publikowanie naszego życia

    Chociaż Facebook zapewnia nam ustawienia prywatności, dzięki czemu możemy skonfigurować nasze konto tak, aby zezwalać tylko naszym znajomym na wyświetlanie naszych postów, nie sądzę, że wystarczy zagwarantować, że dane będą widoczne tylko dla osób, które chcesz.

    Cóż, to nigdy nie może być niezawodne, gdy mówimy o Internecie. Ludzie mogą nadal oznaczać Cię tagami na własnych zdjęciach (zanim spróbujesz je usunąć), a to może być widoczne dla ich przyjaciół lub nieznajomych (jeśli upubliczniają ich profil).

    Nawet jeśli postanowimy ujawniać nasze posty tylko naszym przyjaciołom na liście, ludzie mogą nadal zbierać informacje o Tobie. Po pierwsze, mogą zajrzeć do wspólnego konta znajomego i zobaczyć, co opublikowałeś.

    W najgorszym przypadku możemy napotkać cyberprzestępców. Cyberstalking nie tylko wpływa na twoje życie online; czasami może bardzo dobrze przetłumaczyć na świat offline.

    Na przykład fakt, że niektórzy użytkownicy Facebooka lubią „zameldować się” w miejscach, do których się udają (twoi znajomi mogą również sprawdzić się w tobie) lub opublikować swoje rutynowe trasy za pomocą niektórych aplikacji na telefony komórkowe, mogą łatwo stać się celem prześladowców. Takie informacje, gdy są gromadzone i analizowane, są dla nich wyjątkowo przydatne, aby prześladować swoje ofiary w prawdziwym życiu. To może przytrafić się nam wszystkim, ale przytrafia się niektórym nieszczęśliwym ludziom.

    Dlaczego więc publikujemy takie szczegóły naszej codziennej rutyny? Podejrzewam, że potrzeba połączenia w sieci społecznościowej jest znacznie większa niż potrzeba ochrony naszej prywatności dla niektórych z nas. A może po prostu nie mogliśmy dokładnie zobaczyć powagi ujawnienia prywatnych informacji w sieci - jeszcze. Albo po prostu odrzucamy możliwość, że tak się stanie.

    Bez względu na powód, myślę, że powinniśmy zachowaj ostrożność i nie ujawniaj zbyt wielu informacji o sobie, pozwalając, aby nasza prywatność została naruszona i skończyła się nieprzewidzianymi kłopotami.

    Eksploracja danych?

    Jedną ze skarg dotyczących Facebooka jest jego częste zmiany polityki prywatności. Najwyraźniej użytkownicy Facebooka nie są zadowoleni z pomysłu, że Facebook dzieli się informacjami z firmami i pozwala twórcom aplikacji stron trzecich uzyskać te same informacje.

    Aby uspokoić użytkowników, Facebook wprowadził kilka zmian w swoich politykach prywatności. W tej chwili jednak portal społecznościowy nadal zbierać informacje o nas od innych użytkowników i śledzić działania, które podejmujemy.

    Pozostaje tajemnicą, ile informacji faktycznie gromadzi od nas Facebook, ale reklamy, które widzimy, logując się do Facebooka, wydają się dziwnie dobrze dopasowane do naszych preferencji i potrzeb. Facebook jest usługą bezpłatną, więc te reklamy są przede wszystkim miejscem, z którego pochodzą przychody.

    Moim zdaniem scenariuszem jest Facebook, który gromadzi szczegółowe informacje o nas, takie jak nasze dane demograficzne, rzeczy, które publikujemy i komentujemy, sposób, w jaki wchodzimy w interakcję z reklamą i analizujemy je, aby określić, jakie są nasze preferencje, dzięki czemu może dowiedzieć się, jakiego rodzaju reklamy mają wyższy wskaźnik powodzenia kliknięć.

    Dzięki tej inteligencji jest teraz w stanie skutecznie umieszczać reklamy, które są dla nas istotne w dowolnym momencie, w zależności od naszych zachowań i interakcji z Facebookiem.

    Używanie takiego systemu do monitoruj użytkowników i odpowiednie pozycje reklam zapewnia lepsze zwroty dla reklamodawców, co z kolei generuje większe przychody dla Facebooka. Może to nie być dokładna ścieżka, jak to działa, ale nadal jest to bardzo możliwy proces.

    Z tak dużą ilością informacji uzyskanych od ogromnej liczby użytkowników, Facebook jest również w doskonałej pozycji, aby dostarczyć cennych danych rynkowych dla organizacji. Posiada wiedzę, której nie posiada wiele innych organizacji, a wiedza ta jest jego atutem, stąd spekulacja Facebooka faktycznie sprzedaje to, co od nas zbiera i czerpie z nich korzyści.

    Teraz możesz powiedzieć, że stawką jest prywatność, ponieważ to, co robimy na Facebooku, może być ściśle monitorowane, przechowywane i przekazywane bez naszej rzeczywistej zgody.

    To, co tu przedstawiłem, to moja własna teoria i czysto skromne opinie, które w żadnym wypadku nie są złośliwe dla żadnej organizacji. Informacje, które omawiałem na temat Facebooka, mogą nie być całkowicie dokładne. Możesz mnie poprawić, jeśli zauważysz jakiekolwiek rozbieżności w moich roszczeniach. Chcielibyśmy również usłyszeć od ciebie, jeśli masz komentarz lub dwa.